środa, 10 grudnia 2014

Emigracja to złe słowo


Dzisiaj post krótki bo nie lubię tu narzekać, a będzie trochę słownem refleksji.
Ten, kto nie chce czytać takich wywodów niech nie klika w Czytaj więcej, a kto chce sprawdzić o czym będzie mowa, niech śmiało rozwija tekst.

nowyland blog


Emigracja – jak ja nie lubię tego słowa!
Mam wrażenie, że zostało ono wymyślone wieki temu i w dodatku od razu z marszu dostało pejoratywnego znaczenia.

Szybki quiz – z czy kojarzy Wam się słowo emigracja?
No śmiało. Pewnie ile ludzie, tyle skojarzeń, ale dla mnie jest to coś wręcz obraźliwego. O, jesteś na emigracji, to pewnie za karę.


Jeszcze jakieś kilkadziesiąt lat temu na pewno nikt nie chciał być na emigracji, nikomu się nawet nie śniło opuszczać ukochanego kraju (jakikolwiek ten kraj był i nie mówię tu akurat o Polsce). Bo po co wyjeżdżać od tego, co się zna do czegoś zupełnie obcego? 
No i to było akurat zrozumiałe, nie było Internetu, komunikacja z drugim człowiekiem była mocno ograniczona, bo listy szły tygodniami i nikt nie słyszał o komórkach. 
Nic dziwnego, że emigracja wtedy była czymś złym, niechcianym. Ale dziś...?

Ludzie przemieszczają się na skalę masową. Za pracą, rodziną, ot tak, etc... Czy to jest przymus? Trudno powiedzieć, ale na pewno nie jest to żadna kara! Teoria globalnej wioski jest jak najbardziej prawdziwa, a świat żyje teraz inaczej niż jeszcze nawet 70 lat temu. Wszystko jest inne, a słowo emigracja zostało. I zostało też jego negatywne znaczenie. Gdy ktoś mówi o tym, że jest na emigracji to trochę tak jakby mówił, że jest na wygnaniu i już nie ma możliwości wrócić do ojczyzny.

Nie podoba mi się to słowo i to bardzo mi się nie podoba. Powiem więcej - to słowo mnie wkurza!
Co pchnęło mnie do napisania takiego posta?
Dziś rano przeczytałam nagłówek na portalu internetowym: "Mój rok na emigracji - podsumowanie". Czy nie brzmi to jak co najmniej tytuł jakiejś autobiografii człowieka na łożu śmierci?! I ta emigracja, jakby ktoś wysłał tego człowieka za granicę na pobyt przymusowy, i ten się teraz skarży w podsumowaniu. 

Ahhhhh.... %#"#¤%¤%& tyle narzekania.


(zdjęcie: http://balkanistyka.org)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz